Blue, ja mam na szafce leki i to wcale nie na przeziębienie. Na blacie w kuchni kolejne, tym razem te do śniadania (euthyrox na nocnej
). I mam "sztuczną szczękę" - szynę relaksacyjną
Na łóżku mam już drugą poduszkę z pianki memory, bo minimalizuje moje bóle szyi i obręczy barkowej. U męża za to często stoi lampa infrared
Starość nie radość. 40-tka za 2,5 miesiąca
U męża za niecały miesiąc