Nie wiem jak to u Was na osiedlach, ale u nas na Widzewie robi się coraz mniej bezpiecznie. Kradzieże są coraz częstsze, ale najbardziej przeraża mnie historia Gruzina, który nagabywał dzieci. Na początku tygodnia wszedł za dziewczynką do klatki i chciał ją skrzywdzić. Na szczęście sąsiedzi usłyszeli hałas i zareagowali. Złapali gościa i przekazali policji, ale ta zbagatelizowała sprawę. Nie spisali zeznań, nie wzięli od ludzi filmu, na którym było wszystko łącznie z oświadczeniem gościa,ze chodzilo mu o seks i, że "on ma kolegów, którzy by mu dobrze zapłacili za to dziecko"
Wczoraj go najzwyczajniej wypuścili, (bo według nich nie ma za co postawić zarzutów) a dziś znów go aresztowali, bo się onanizował pod szkołą przy Milionowej. Totalna masakra. Nie można dzieci spuści z oka. Z tego co gość mówi, to jakaś szajka pedofilów grasuje po mieście.
Po tej historii i po tym co sama wczoraj doświadczyłam moje poczucie bezpieczeństwa i zaufania, że można zaufać policji bardzo spadło.
Uważajcie na dzieciaki!