Miałam napisać podsumowanie 3 lata temu, tylko jakoś nie wyszło
Teraz nadrabiam
U nas całość wyszła... 8408,53zł razem z remontem pokoju. Jesli nie liczyć remontu (wymiana okien, tapety, farby, oświetlenie itp), to mamy 6651,92zł. Poniżej bardziej szczegółowo:
meble + materac 1538
wózek 1313
fotelik+baza isofix 1227
przewijak+wanienka+stelaż 115
niania i monitor oddechu 399
termometr 137
laktator ręczny 40
waga niemowlęca 100
ubranka (większość używanych z szafingu na forum, liczyłam rozmiary 56-68) 670
kocyki, pościel, prześcieradła, ręczniki, pieluchy flanelowe itp 380
dział HIGIENA (pampersy, waciki, płatki kosm, chusteczki nawilżane, nożyczki itp) 261
dział KOSMETYKI (wszelkie kremy, oliwki, płyn do prania, płyn do kąpieli itp) 120
dział APTECZKA (gaziki jałowe, octenisept, sół fizjologiczna, woda morska) 30
dział DLA MAMY (piżamy, podkłady poporodowe, wkładki laktacyjne, staniki do karmienia itp) 166zł
I to wszystko co mam zapisane. I tak jak wcześniej pisałam to jest budżet dla osoby, która naprawdę nie ma nikogo od kogo mogłaby dostać cokolwiek. My wszystko musieliśmy kupić, bo tak jak wspominałam najmłodsze dziecko w rodzinie miało w tamtym czasie 7 lat i już nie było rzeczy dla takich maluchów. Wśród znajomych same ciężarówki, osoby bezdzietne lub z malutkimi dziećmi, które planują następne, więc też prawie nic. Oczywiście wiele rzeczy można kupić używanych i w ten sposób zaoszczędzić. My akurat kupiliśmy używane meble, bo szkoda nam było wydawać 2-3 tysiące na nowe. Decyzji nie żałuję, bo teraz wiem co się sprawdza i jak będziemy robili szafę, to wiem jak to rozplanować. A te meble i tak są w rewelacyjnym stanie, więc je sprzedamy i część kasy odzyskamy. Na czym można było zaoszczędzić?
- Na pewno wózek - my kupiliśmy nowy, bo dostaliśmy 1000zł na ten cel, więc z własnej kieszeni poszło ok. 300. Planowałam wydać max 500 i myślałam o używanym
- fotelik - tu akurat nie oszczędzałam, nie chciałam używanego z niepewnego źródła dlatego zdecydowaliśmy się na nowy. Można było kupić sam fotelik bez bazy i połowę by się oszczędziło, ale uznaliśmy, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, a wygoda przy montażu fotelika też ma niemałe znaczeniu. Bazę kupiliśmy na 2 kolejne foteliki, więc też koszt się poniekąd rozkłada
- wanienka/przewijak - najwięcej poszło na stelaż, ale nie żałuję, bo dzięki temu kąpiel nie obciążała kręgosłupa, wanienka zwykła, żałuję, że przewijak kupiłam z motywem takim jak na meblach - wystarczyłby najzwyklejszy. Ale tu różnica może 20zł, więc nie jakaś kolosalna
- monitor i niania - ja z tych przewrażliwionych, więc zakupu nie żałuję. Niania przydaje nam się do tej pory jako projektor gwiazdek i odtwarzacz kołysanek
- z pozostałych rzeczy, to chyba pościel do łóżka można było sobie darować, ale to by był jedynie zakup odłożony w czasie, bo prędzej czy później i tak trzeba by było.
Ale na koniec jeszcze powiem, że rozumiem te osoby, które potrafią wydać np. 1000zł na wyprawkę, zwłaszcza, jak mają w rodzinie czy wśród znajomych osoby od których mogą kupić/pożyczyć wiele rzeczy. Mój budżet na 2 dziecko na chwilę obecną wynosi... niecałe 1000zł. Do kupienia jedynie materac (łóżeczko mamy), trochę ubranek (ze względu na różnicę w porach roku i w płci dziecka), 1 kocyk (żeby dziecko miało swój a nie po starszym bracie) no i rzeczy apteczne, kosmetyczne itp.