Ja ci powiem tak - ryzyko zarażenia się jest przy wszystkim i trzeba być mega czujnym cokolwiek jesz, np. lody, mrożonki. O salmonellę jest łatwo nawet w słodyczach. Ja jem surowe sushi tylko i wyłącznie w jednej knajpie, gdzie mam ogromne zaufanie i rozmawiałam o tym z personelem, wiem, że gdyby ktokolwiek się zatruł to musieliby zamknąć knajpę. Wszędzie indziej tylko grillowane lub smażone, a w jakiś nieciekawych miejscach w ogóle staram się nie jeść.
https://lupiko.pl/krewetki-w-ciazyTutaj jest to dokladniej opisane.