Strona 1 z 2

Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 10 lis 2012, 18:51
autor: malaJu
Co robicie? Biegacie za nim z jedzeniem czy odpuszczacie? Próbujecie podać jakiś smakołyk lub owy obiad po godzinie czy czekacie do pory nastepnego posiłku?

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 10 lis 2012, 21:03
autor: ela
Nie biegam, nie zmuszam... czekam jak zgłodnieje ;)

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 11 lis 2012, 19:41
autor: MamaŻaby
ela pisze:Nie biegam, nie zmuszam... czekam jak zgłodnieje ;)

ja tak samo

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 11 lis 2012, 20:41
autor: Pepsi
ela pisze:Nie biegam, nie zmuszam... czekam jak zgłodnieje ;)

nic dodać nic ująć :)

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 11 lis 2012, 23:06
autor: Fionka
Absolutnie nie zmuszam. Przegłodzenie zawsze kończyło się głośnym "Mama AAAAMMMMMM" :D

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 12 lis 2012, 0:17
autor: Dorota Grodecka
kazdy ma prawo decydowac kiedy i co wklada do ust. jest to jedno z niezbywalnych praw czlowieka. nawet malego ;-)

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 12 lis 2012, 21:25
autor: evelinka
Ja jestem zdania, że jak nie chce to nie je. Jak Julek jest głodny to sam smaruje chleb masłem i woła, żeby zrobić mu kanapkę na przykład. Ale mój mąż jeszcze czasem tego nie potrafi zrozumieć :/

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 13 lis 2012, 9:15
autor: Deco-Ania
Najczęściej próbuję go nakłonić, żeby zjadł chociaz trochę. Co nie oznacza, że biegam za nim z miseczką z zupa po całym Micro-M.Przeważnie jest tak, że albo zjadł duże śniadanko, a jeśli nie - to nadrabia kolacją. Ważne jest dla mnie (chociaz to pewnie nie wychowawcze), żeby zjadł przynajmniej jeden posiłek dziennie w całości.

Jeszcze nam się nie zdarzyło, żeby się aż tak bardzo przegłodził. Potrafi otworzyć lodówkę i powiedzieć: chcie palówkę.
A jak gdzieś jesteśmy na mieście i poczuje zapach jedzenia to woła: chcie tu coś zjeść

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 13 lis 2012, 11:26
autor: kochecka
Na szczęście nie zdarza nam się zbyt często aby maks odmawiał posiłku. Jeśli odmawia tzn że albo babcia napasła go słodyczami :twisted: albo będzie chory.
Ewentualnie próbuje postawić na swoim i stwierdza, że on jeść nie będzie. Jednak wystarczy powiedzieć, że jednak będzie i dalej nie stawia oporu. Czasami wystarczy, że sami zasiądziemy do posiłku a on stwierdza od razu, że jest bardzo głodny.
Jednak ja nigdy za nim z łyżka nie biegałam i biegać nie zamierzam (w przeciwieństwie do babć :twisted: - do czego on już się wspaniale przyzwyczaił i to wykorzystuje gdy opiekuje się nim któraś z babć - zwłaszcza teściowa... )

dzieci niejadki lub wybrzydzajace w jedzeniu

Post: 06 kwie 2013, 9:39
autor: kasia28
Podejmuje ten temat na własnym doświadczeniu ,mój 5letni syn ma duży problem jeśli chodzi o jedzenie, normalnie zwariować idzie.Wiec on w ogóle nie chce jeść mięsa ,wędlin, warzyw, nieraz zje trochę marchewki buraków ,ale to już rzadko z owoców to lubi jedynie jabłko, gruszkę i banana reszty w ogóle, żadnych surówek nie chce jeść ,ostatnio to nawet nie ma mu z czym zrobić kanapki,bo z niczym nie chce jeść i ostatecznie je tylko z masłem.Jak w zupie pływa pietruszka lub koperek ,to on już takiej zupy nie zje ,w ogóle z zup to tylko rosół zje, nieraz pomidorówkę .Z obiadem z drugim daniem tez jest problem, bo kotletów nie zje pulpetów nie zje, tylko same ziemniaki zazwyczaj na obiad je.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 08 kwie 2013, 10:01
autor: Sybel
Ja Młodego nie zmuszam - grymasi, to znaczy, że z jakiegoś powodu nie potrzebuje jedzenia. Dopóki nie wygląda na zagłodzonego, ma prawo wyboru, czy je, czy nie. A że jest duży, to tym bardziej nie naciskam. Będzie na później, bo generalnie posiłek czeka na dziecko - nie zje teraz, to zje później. Nie ma omijania, szczególnie obiadu.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 08 kwie 2013, 11:42
autor: gohnia
Z Wojtkiem zmuszanie nie przejdzie, bo jak już jest najedzony to resztę wypluje i już 8-)

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 11 kwie 2013, 20:08
autor: Szizel
Ja odpuszczam jak zgłodnieje to zje z głodu nie umrze, a i ja się nie denerwuje i dziecko

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 12 kwie 2013, 10:10
autor: mietka
ela pisze:Nie biegam, nie zmuszam... czekam jak zgłodnieje ;)


mój syn jeszcze nigdy nie zgłodniał... to, że wygląda jak wygląda i jest na 50 centylu, to tylko zasługa podstępu, szantażu i pulpetów z indyka wg przepisu Nigelli...

Helena też ściemnia z jedzeniem. Bardziej udaje niż je.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 12 kwie 2013, 11:02
autor: monika
mietka, pocieszyłaś mnie, że nie jestem sama i mam marzenie usłyszeć od syna upragnione "jestem głodny" :) W całym jego 8 letnim życiu usłyszałam je kilka razy -na wczasach lub tylko dlatego ze przejeżdżaliśmy koło Mcdonalds =))))
Historia jego jedzenia jest długa i nudna -w skrócie cyckiem się zajadał i delektował i zawsze był głodny, najchętniej nie jadł by nic innego, rozszerzanie diety to totalne fiasko, nic oprócz cycka nie smakowało, była anemia z niejedzenia, bo powinie jeść zupy a on pluł wszystkim co nie było moim cyckiem. Miał potworne kłopoty z gryzieniem, wymiotował, okazało się, że ma refluks żołądkowo-przełykowy-ja go zdiagnozowałam szybko ale lekarze zlewali i bagatelizowali. Jak miał 1,5 roku odmówił jedzenia totalnie, przez 3 dni jadł tylko pierś, nie dostawał więcej z zamian za niezjedzone posiłki. Przebadałam go w szpitalu -diagnoza-niby zdrowy ale jeść tylko chce moje mleko-taki typ. "Życzliwe" doradziły odstawić pierś to zacznie jeść. Odstawiałam jak miał ok.2 lata. Nie zaczął jeść za to ja :-ss bo mleka sztucznego nie pił, tyle co w kaszkach tylko.Nigdy nie wypił mleka z butelki ze smoczkiem -mina była taka jakby to mleko było czymś odrażającym. Nerwówka nad talerzem trwała długo. Pierwsze polubił i jadł ze smakiem tylko lody :D Jest mistrzem kamuflowania, dłubania w jedzeniu, rozgrzebywania i paprania na talerzu, przeciągania posiłków na maxa. Nie raz wyszłam z siebie i stanęłam obok. Owoców nie je wcale, pije tylko soki -różne -wyciskane i te takie naturalne tłoczone w 3l i 5l kartonach, klarowne, przecierowe-ale najbardziej lubi wodę :D Był czas że był bardzo chudy a teraz wygląda super. Ja już dawno odpuściłam. Spodnie póki co nadal są w jego rozmiarach z gumkami w pasie wiec spoko, ostatnio mu luzowałam nawet gumki. Wygląda w miarę dobrze ostatnio i się z tego cieszę.Ja i mąż też byliśmy niejadkami więc niedaleko padło jabłko od jabłoni. Z tego powodu znam wymówki i sposoby na przechytrzenie rodziców-sama pamiętam jak czekałam na sakramentalne " nie jedz już bo i tak zimne" :)) Ech długo by pisać ale i tak przynudziłam ::(

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 30 lis 2013, 17:50
autor: lmyszka
Moja propozycja dla moderatorek :)
Zmienić temat na bardziej ogólny dotyczący niejadków zarówno tych 1 miesięcznych jak i kilku letnich :)

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 30 lis 2013, 21:54
autor: agunia
Podpinam się pod prośbę lmyszki no bo co zrobić z 4miesięcznym niejadkiem??? chyba nie mogę czekać aż zgłodnieje,zresztą nie wiem czy bym się doczekała.Z dnia na dzień jest coraz gorzej,już nie wiem co robić,dziś już nawet jabłko było ble ::(

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 30 lis 2013, 22:04
autor: lmyszka
agunia, a pisałaś, że jabłko zasmakowało :roll: Czyli jej smakuje coś za 1 razem a potem już ble?
Może napisz co już sprawdzałaś, co jest wyeliminowane.
Bo jak pisałyśmy ja już nie wiem co poradzić, co warto jeszcze zweryfikować.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 30 lis 2013, 22:17
autor: Bian
agunia moja córka w pierwszych miesiącach życia jadła jak ptaszek. Najpierw samo mleko - sporo poniżej norm. Rozszerzanie diety też przebiegało bez szału. Ja gotowałam, walczyłam, cudowałam, a Młoda zaciskała usta i koniec. Na początku stosowałam jakieś metody pod tytułem "leci ptaszek" - a gdzie tam. Przez tydzień działała opcja "łyżeczka obiadku, łyżeczka deserku". Potem koniec. Kilka razy zdarzyło mi się w nerwach cisnąć miską z jedzeniem do zlewu. I po którymś razie stwierdziłam - nie to nie. W zasadzie do roku Hania jadła jak chciała. Bywały dni super, że jadła wszystko co dostała, a i takie, że nic nie chciała zjeść. Nie walczyłam. Owszem, jak już miała zróżnicowaną dietę, to dawałam jej wybór jednego z dwóch dań. Ale tak naprawdę musiała się sama przekonać do jedzenia. U nas dobrą robotę zrobił żłobek, no ale to Młoda miała rok i miesiąc jak poszła.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 30 lis 2013, 22:41
autor: agunia
lmyszka pisze:Czyli jej smakuje coś za 1 razem a potem już ble?
na to wygląda :-( za pierwszym razem kaszka była super i sinlac i smakowa bananowa,to aż się za nią trzęsła.Samam marchewka też była ok,marchew z ziemniakiem też.Dyni tknąć nie chciała,groszku posmakowała ze 3 łyżeczki i koniec.Wczoraj jabłuszko jej bardzo smakowało,dziś nic nie chciała.No a mleko to jak chorągiewka,w nocy je dość ładnie i zazwyczaj po kąpieli,chociaż dziś był mega lament wieczorem.Ja jestem za nerwowa i zbyt niecierpliwa na coś takiego,nie umiem jakoś wyluzować,a muszę bo inaczej będzie naprawdę źle.Mąż-oaza spokoju,też już czasem wysiada,no i ogólnie jesteśmy podenerwowani cały czas i się kłócimy,co Małej pewnie też nie pomaga ::(

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 01 gru 2013, 10:16
autor: Misiak
A Pola była niejadkiem i nie zmuszalam. Nie chciałam, by jedzenie kojarzyło jej się z przymusem i nerwami. Jedzenie to przyjemność! I po kilku miesiącach jedzenia jak ptaszek w koncu się unormowalo i je ładnie, choć mogłaby więcej. Ale widać nie potrzebuje. Nie jest wychudzona, rączki ma pulchne. Wyniki krwi takie sobie, ale robione w okresie, gdy mogła cały dzień żyć tylko na mleku. Mam nadzieję, że następne będą już lepsze.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 17 gru 2013, 20:33
autor: kochecka
Od jakiegoś tygodnia, może dwóch Laura odmawia jedzenia kaszek (o mleku nie wspominając)...nie wiem już co mam zrobić żeby jadła :roll: przegłodzenie nie działa. Tzn ona jest głodna i to sygnalizuje ale kaszki/mleka nie tknie choćby nie wiem co. I tak np dzisiaj na kolację zjadła krupniczek z cielęciną...

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 17 gru 2013, 20:46
autor: szaraczarownica
kochecka, mnie pediatra przed tym ostrzegała (chociaż u naszego wielbiciela jedzenia nie nastąpiło). Nie zmuszaj, dawaj coś innego. Ważne, żeby cokolwiek z nabiału zjadła raz dziennie, ale to wystarczy porcja jogurtu.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 17 gru 2013, 21:22
autor: Misiak
kochecka, a z owocami?

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 18 gru 2013, 12:21
autor: tulipan87
kochecka, ja nie pomogę, bo Mateusz do dziś kaszek nie tyka.

Był też czas, jakoś latem, że zamiast obiadu jadł na zmianę arbuza i ogórka zielonego :roll: Potem mu się odmieniło i jadł już ładnie.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 18 gru 2013, 17:54
autor: kochecka
Misiak pisze:a z owocami?

też nie. rano jeszcze jakoś z trudem zjada ale wieczorem nie ma szans. A jogurt je jako drugie śniadanie. I to na razie jest jedyna forma zastępcza nabiału jaką Laura jest w stanie zaakceptować...mleka nie tknie.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 20 gru 2013, 21:54
autor: zbroziu
gohnia pisze:Z Wojtkiem zmuszanie nie przejdzie, bo jak już jest najedzony to resztę wypluje i już


amen

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 23 gru 2013, 15:44
autor: caixa
kochecka, minie. ;)

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 15 sty 2014, 20:32
autor: aleksmar
ja mam też niejadka - problem polega na tym, że jest poniżej 5 centylka - obiadku gotowanego przeze mnie nie zje - pewnie marna ze mnie kucharka - ze słoiczkowych lubi tylko 2rodzaje i wszystko po 4 miesiącu, czyli totalna papka, kaszki blee, owocki blee - czasem nie wytrzymuję - mam zasadę z Julkiem że 3 łyżeczki są obowiązkowe - załapał że 3 łyżeczki i blee
zaciska usta lub pluje..
chodzi do żłobka i tam jest podobnie - martwię się, bo jest mizerota - byliśmy zrobić badania i niby wszystko w porządku, tylko jedzenie mu nie wchodzi.
Jedyne co uwielbia to cyc, ale ma już 10 miesięcy i nie można tylko cycem :/

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 15 sty 2014, 20:39
autor: szaraczarownica
aleksmar, a BLW próbowałaś? Ale nie takiego "czystego", tylko w formie jak w którymś wątku chyba w tym dziale opisywałyśmy (jak znajdę, to podrzucę link) - dać dziecku osobno każdy składnik, kilka do wyboru i niech wyjada to, co chce.

Mniej więcej od tego momentu jest luźna rozmowa na temat BLW i oszukiwania dzieci (np. bananem w każdym posiłku) viewtopic.php?p=77696#p77696

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 24 wrz 2014, 9:31
autor: lmyszka
No co jak co ale nie przypuszczałam, że zawitam a tym wątku i to z Kacprem :twisted:
Od jakiegoś czasu Kacper odmawia jedzenia. Pluje nim albo odtrąca łyżkę i się drze.
Kanapki są blee, kaszki są blee, obiady są bleee, jajecznica blee i długo by tak wyliczać. Jedyne co zjada to owoce ale tylko ze słoiczka, jogurt i chrupki kukurydziane. '
Czym ja mam go żywić?? Co to za dieta dla tak małego organizmu.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 24 wrz 2014, 9:56
autor: szaraczarownica
Ja wychodzę z założenia, że dopóki te dwa kubki po 180ml mm dziennie wypija, to z głodu nie umrze. Resztę je według uznania. Tyle, że nie ma jedzenia głupot zamiast sensownych posiłków. Zjadłeś obiad? To możesz dostać 2-3 paluszki. Nie zjadłeś? To masz zjeść albo możesz wybrać coś innego konkretnego. Ostatnio przez kilka dni jadł na śniadanie banana, bo nic innego nie chciał.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 24 wrz 2014, 10:20
autor: lmyszka
Tylko, że Kacper odkąd nie je w nocy mleka pić nie chce

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 24 wrz 2014, 11:46
autor: szaraczarownica
A koktajle owocowe na mleku?

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 24 wrz 2014, 18:18
autor: Blue
Imyszka a może coś go bierze?Może jakaś infekcja tfu tfu,no chyba że taki niejadek już od dawna.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 24 wrz 2014, 18:25
autor: lmyszka
Blue, infekcje to właśnie wyleczyliśmy :P A niejadkiem nigdy nie był.

szaraczarownica pisze:A koktajle owocowe na mleku?

O tym nie pomyślałam. Z nabiały jeśli je normalnie to je jogurty naturalne, owocowe i kaszki. Ewentualnie słoiczki z rzekomym jogurtem lub twarożkiem :P

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 24 wrz 2014, 19:05
autor: kasieńka 85
lmyszka, a może Kacperek nie chce jeść z powodu przyjmowanego antybiotyku? Czy zanim go zaczął brać też odmawiał jedzenia?

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 24 wrz 2014, 19:11
autor: lmyszka
Problem zaczął się nieco wcześniej, ale fakt, że prawdopodobnie już był chory ale pediatra tego nie umiał wykryć. Na początku zrzucałam to na fakt, że chory i może ciężko mu jeść, ale teraz już w sumie jest zdrowy a jedzenie nie poprawia się.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 24 wrz 2014, 19:16
autor: kasieńka 85
Wiadomo że każde dziecko jest inne ale u nas wygląda to tak że przy antybiotyku jest problem z jedzeniem. Dopiero kilka dni po skończeniu terapii Karolcia wraca na swoje tory.
Tylko taki mam pomysł.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 24 wrz 2014, 20:11
autor: zbroziu
lmyszka, a może bolą go dziąsła?

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 24 wrz 2014, 20:15
autor: szaraczarownica
lmyszka, wiesz, ja od wczoraj mam inny problem. Staś by jadł ciągle. Normalnie jest non stop głodny i zje praktycznie wszystko co mu się da. Zwalam winę na Heviran i mam nadzieję, że to rzeczywiście on jest przyczyną, bo inaczej daleko tak nie zajedziemy :roll:

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 13 gru 2014, 13:20
autor: kochecka
Po półtora roku odkryłam w końcu dlaczego Laura nie chce jeść. Ostatnio miała taki dzień, że prawie wcale nie piła ale za to jadła super. Tak sobie pokojarzyłam fakty, że przecież ona w przedszkolu nie chce za bardzo pić ale za to je podwójne porcje. Zrobiłam więc test przez kilka dni. Ograniczyłam jej picie bardzo (tj. nie więcej niż 200, max 300ml na dzień) i faktycznie jadła pięknie wszystko.
Zanim odkryłam przyczynę nie jedzenia Laura wypijała ok 800ml płynów dziennie. Zazwyczaj woda, lub słaba herbatka z cytryną, nic słodkiego więc zakładałam, że picie nie ma wpływu na jedzenie. Poza tym już kiedyś próbowałam jej picie ograniczyć, tyle że nie tak bardzo jak teraz, i różnicy nie było żadnej.
Cieszę się, że je ale teraz odnowił się inny problem - zaparcia i to dość porządne. Staram się jej dawać więcej owoców żeby jakoś w ten sposób jej pomóc ale wydaje mi się, że to za mało.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 03 sty 2015, 22:38
autor: niesia2708
Ja generalnie nie ganiam za Karolinką. Nie chce to nie je. Chociaż nie ukrywam,że martwi mnie że na prawdę mało jada a raczej jest mało rzeczy które chce jeść. Fakt faktem zjada 2-3 x 180 ml mleka (wieczór, nieraz noc i poranek). Z drugim śniadaniem gorzej bo kanapek nie chce czy to z dżemem czy z wędliną (serów białego i żółtego w ogóle nie chce jadać). Tosty zjadła raz później już nie chciała :roll: Parówki też nie.... Przez jakiś czas jadała płatki z mlekiem, ale też się odwidziało.. Jedynie co zjada chętnie do Danio lub inny podobny serek. I naleśniki... Obiady zjada w miarę chętnie. Z owoców banany i jabłka. Galaretka-nie, budyń- nie :roll: Już sama nie mam pomysłów co jej dawać żeby jadła :roll:

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 03 sty 2015, 22:52
autor: kasieńka 85
niesia2708, wypisz, wymaluj moja Karolcia. Jednego dnia pomidorowa jest pyszna, drugiego nie chce nawet spojrzeć na nią. Do tego nie chcce próbować nowych rzeczy (jak coś się jej wizualnie nie podoba to żadną siłą jej nie zmuszę)i jest uparta w tym. Ukrywanie jedzenia , na zasadzie schowam marchewkę pod kotletem nie uda się. Nigdy za nią nie biegałam z jedzeniem i nie zamierzam. Gdy jemy obiad i zaczyna wybrzydzać to wiem że nie jest głodna i nie zje. Nie mam zamiaru jej zmuszać czy też nie pozwolić odejść od stołu dopóki nie zje bo siedziałaby tam cały dzień. Za to odkąd chodzi do przedszkola je więcej rzeczy (takie oczy :shock: miał mój mąż gdy Karolcia nie pozwoliła zabrać sobie talerza bo chciała wylizać śmietanę od pampuchów). Długo piła mm bo chciałam żeby w ten sposób uzupełniała witaminy, itp. Badania wyszły ok, zobaczymy jak będzie później.
Aaaa i jesteśmy przykładem tego, że dzieci niekoniecznie jedzą to, co rodzice. Jem dużo owoców, często je proponuję Karolci a ona sporadycznie zjada kilka kawałków banana.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 04 sty 2015, 9:01
autor: Patrycja11
kasieńka 85 pisze:Jednego dnia pomidorowa jest pyszna, drugiego nie chce nawet spojrzeć na nią.
u mojego Gabrysia jest dokładnie tak samo.

kasieńka 85 pisze:Do tego nie chcce próbować nowych rzeczy (jak coś się jej wizualnie nie podoba to żadną siłą jej nie zmuszę)
u nas to standard. Znaczy ja nawet nie próbuje już przekonywać, bo on to ewidentnie ma po mamie :D

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 04 sty 2015, 11:15
autor: malaJu
Nasi jedzą wszystko, ale Leo lubi się podroczyć. Wystarczy, że Mu Ula zagrozi, iż sama zje Jego porcję, Młodzieniec zaraz siada do swojego talerza ;) Czasem nawet to Go nie rusza, to wtedy zwyczajnie opuszcza jeden posiłek. Tak jest u nas w domu. U mojej Mamy mamy do czynienia z dokarmianiem, przekąskami i zmuszaniem do jedzenia. Walczę z tym i jest coraz lepiej, ale babcia jak to babcia, uważa, że bez dojedzonego obiadu dziecko głoduje. Dobrze, że wymyślono weekendy... Dziś np. w ramach jedzenia zupki Leo zjadł tylko groszki ptysiowe, za to cały talerz. :mrgreen: Założę się, że jutro wciągnie cały krupnik, bo zatęskni za zupką ;) Ze śniadaniami też zaczął wymyślać. Mleko nuuuda. Teraz modne są kanapki z powidłami i mleko z płatkami. Tego zjada dwie porcje. Po prostu trzeba kombinować i dać samemu decydować. Żadne dziecko nie jest zaprogramowane na zagłodzenie się na śmierć.

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 04 sty 2015, 20:13
autor: szaraczarownica
U nas jest dramat. Na śniadanie Staś wypija tylko mleko. Dopóki twierdził jednak, że chlebek chce, serek chce i coś tam jeszcze chce, to dostawał. Od kilku dni jednak mówi "nie" na wszystkie propozycje, a że sam nie mówi, to nie może wyartykułować co by chciał. Chociaż tak właściwie to on by chciał tylko paluszki, suszone owoce i ciastka. No i Kubusia.
Więc od dzisiaj czystki w domu, tatuś pochował wszystkie przekąski (nawet te nieszkodliwe), a Panicza spotkało zaskoczenie, jak na śniadanie nawet nie podstawiliśmy mu talerza, bo przecież na pytanie czy w ogóle chce śniadanie odpowiedział "nie". Musiał poczekać do obiadu.
Ale najbardziej martwi mnie to, że już w ogóle nie chce jeść samemu. Ponieważ zaczął odmawianie jedzenia od obiadu, a ja chciałam, żeby jadł warzywa, więc znowu zaczęłam go karmić i teraz już jest taki strasznie niesamodzielny, że cholery dostaję. Ale jak mąż pójdzie do pracy nastaną dla Stanisława jeszcze cięższe czasy. Może znowu zleci w centylach wagowo ;)

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 20 paź 2015, 8:40
autor: ppola
To będzie cyba najodpowiedniejszy wątek :)
Po dwóch latach jedzenia suchych bulek, ryżu, makaronu i pomidorowej ( nie nie przesadzam jeszcze tylko jadła rosół, biały barszcz - czysty i naleśniki) moje dziecko zaczyna jeść! Mało tego dopomina się mięcha ;)
Zaczeło sie od parówek, taaaak wieem. Ale jak dziecko nic nie je to juz nawet parówki sa radoscią ;) tak samo jak frytki, rany cieszyłam sie jak głupia jak zjadła 3 frytki z Maca ;;)
Od mniej wiecej miesiaca bardzo małymi kroczkami idziemy do przodu :) W przedszkolu zjada prawie wszystkie zupy, niestety jeszcze bez warzyw ale nie czepiajmy się, nie wrzeszczy juz ze marchewka pływa w talerzu. No i odkryła mięcho - kotlety są jej nową miłością :D Mielone, z piersi kurczaka, sojowe i paluszki rybne :D Do tego ryże, kasze, makarony. Je wreszcie makarony z sosami ( pomidorowymi ale w różnych opcjach) W weekend zaszokowała mnie mówiac ze chce jechac do Maca na kanapke z kotletem mielonym i keczupem :shock: taaak wieeem.
Niestety nie je warzyw, żadnych, tak samo jak owoców ale czekam cierpliwie bo jeszcze miesiac temu nie wierzyłam ze zje kotleta ;;)) Na szczescie powoli pozbywa sie odruchu wymiotnego po spróbowaniu czegokolwiek, to jest ogromy postęp ;;)
Ja jestem mega szczesliwa i dla tych co tracą nadzieje, okazuje sie ze takie beznadziejne przypadki jak moja Maria ( równo 2 lata nie jedzenia prawie niczego) czasem sie nawracają, oby już na zawsze :D :D :D

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 20 paź 2015, 10:29
autor: szaraczarownica
ppola, u nas po przedszkolu postęp. Makaron ma być z sosem (w naszym przypadku to syrop klonowy, nie udało się namówić na ketchup) i Staś pokochał kotlety schabowe. Wczoraj mielonym też nie pogardził. Wprawdzie kazał sobie wybierać owoce goji, ale żurawinę i słonecznik zjadł :)
No i okazało się, że uwielbia surówki, w tym buraczki, więc teraz ten produkt u nas króluje do prawie każdego obiadu. A ja ich tak nieznoszę :evil:

Re: Gdy dziecko odmawia obiadu

Post: 20 paź 2015, 10:31
autor: kakonka
ppola, jakbym o Fifku czytała. Mac, parówki w nosie miałam ważne, że chociaż probuje :D wczoraj zażyczył sobie marchewkę - zjadł trzy gryzy a ja szalałam z radości, jedyne owoce jakie jada to jabłka jak zje ćwiartkę w domu jest święto :D
Wczoraj w przedszkolu sprobowal makaron z serem ale wypluł.
ppola jednak nasze dzieci nadal pod pewnymi względami podobne :D trzymam kciuki za dalsze jedzeniowe postępy Marii i tego samego sobie życzę ze strony Fifka :D