Jedzenie ze "słoiczków"

Rozszerzanie diety, alergie, nietolerancje. Zdrowe odżywianie

Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: lmyszka » 27 paź 2012, 20:20

Jak było u Was? Gotowałyście dzieciom od razu czy korzystałyście ze słoiczków??

Ja korzystałam dość długo, jakoś nie mogłam się przekonać do gotowania.
Trwało to do prawie roku :o
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11308
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 27 paź 2012, 20:37

Ja planuję żywienie mieszane. Trochę ze słoiczków, szczególnie owoce, ponieważ będę je wprowadzać w zimie, a trochę własnej produkcji. Już mam gotowe kilka słoików jabłek, bo nie wiedzieliśmy z mężem co z nimi zrobić, więc przygotowaliśmy je z myślą o Stanisławie :)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14792
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 201 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: malaJu » 27 paź 2012, 20:52

u mnie było trudno przez te alergie. Ulcia długo była uczulona na jabłka (a wszystko w słoiczkach zawiera jabłka), banany, maliny etc. W zasadzie jeść mogła morele, brzoskwinie, śliwki. Musiałyśmy z moja mamą przejść na produkcję własną. Dodając uczulenie na mleko i jajko... Początkowo był dramat. Ale nie ma tego złego! Odkryłyśmy kasze przeróżne, warzywa np. bataty, dynię, cukinię, które traktowałyśmy nieco po macoszemu gotując dla siebie w erze przed dzieckiem. Czyli wyszło na dobre, bo jesteśmy "bliżej iemi" i bardziej eko. No przecież skazowiec z uczuleniem na soję parówki czy danonka nie zje, a trzeba dać coś jeść dziecku.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Marcka » 27 paź 2012, 21:49

szaraczarownica pisze: żywienie mieszane

o to to ;) na początku mąż się upierał iż trzeba koniecznie tylko własnymi produktami żywic mała, ale jak szanowany pan doktor powiedział, że słoiczki są okej <lepiej więcej czasu poświecic zabawwei z dzieckiem a nie na stanie i gotowanie> to jakoś się przekonał i tak trochę kupuję a trochę robię ( deserki częściej robię, obiadki częściej kupuję).
ObrazekObrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
Marcka
SuperMama
 
Posty: 2485
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:15
Lokalizacja: okolice Zd-W.
Has thanked: 64 times
Been thanked: 49 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Szizel » 27 paź 2012, 22:06

Ja od samego początku obiadki gotowałam sama, słoiczkami posiłkowałam się tylko i wyłącznie w sytuacjach awaryjnych. A co do owoców pierwsze były słoiczkowe jak przyszedł sezon na nasze rodzime truskawki i inne owoce zaczęłam podawać świeże i tak już zostało :)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Szizel
SuperMama
 
Posty: 776
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:49
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 0 time
Been thanked: 9 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: martula_87 » 28 paź 2012, 6:54

No to my korzystamy tylko narazie ze słoiczków wg zaleceń naszej pediatry.Narazie się sprawdzą ponieważ Dominik nie je zbyt wiele więc gotowac na parę łyżeczek to szkoda mi czasu.
Jak zacznie jeśc większe ilości to obiadki będą gotowane a deserki słoiczki.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: evelinka » 28 paź 2012, 12:09

Ja gotowałam. Robiłam małą porcję zupki i dzieliłam na malutkie słoiczki, a następnie mroziłam. I np robiłam jednego dnia wywar warzywny, dzieliłam na dwie/trzy części, do jednej dodawałam np. brokuła, drugą zostawiałam bez dodatków, trzecia np. z ryżem. Deserki podobnie, tyle, że robiłam najczęściej na bazie próżonego jabłka. Dzieliłam na części i do każdej dodawałam inne owoce. Gorące deserki przekładałam do słoiczków i zamykałam. W ten sposób miałam obiadki i deserki na jakiś tydzień.
Awatar użytkownika
evelinka
SuperMama
 
Posty: 792
Rejestracja: 28 paź 2012, 11:05
Has thanked: 13 times
Been thanked: 21 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: kari » 28 paź 2012, 13:06

na początku dostawał jedzenie tylko ze słoiczków, od jakiegoś czasu gotuję mu sama, czasem tylko jak nie mam czasu czy ochoty posiłkuję się słoikiem
Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10264
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 147 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: misia-misia » 28 paź 2012, 20:02

U nas na początku szły tylko słoiczki. Ponieważ ja pracuję i młoda jest ze mną - tylko taka opcja wchodziła w grę.
Od pewnego czasu staram się przemycać nasze normalne jedzenie (normalne w sensie to co my jemy tyle że w wersji zdrowszej). Tym sposobem rano pakuję w słoiczek np pomidorową i później Majce daję zupkę tą samą co my jemy. Awaryjnie mam kilka słoiczków.
Co do owoców - w dużej mierze słoiczki zostały. A to dlatego, że Maja jest wybredna i za bardzo owoców nie chce. Ja mam ograniczone możliwości (w pracy) w przygotowaniu jej owoców. jak zasmakowały jej banany to kupowałam codziennie świeżego, rozgniatałam widelcem i dawałam. Ale po pewnym czasie Majce się przejadły i wróciłyśmy do słoiczków.
Polecam obiadki Babydream i Gebrera. Te Maja jadła chętnie. Teraz jada moje obiadki.
A owoce? Początkowo kupowałam Gerbera. Teraz Maja w miarę chętnie jada BoboFrut. Mają fajne zestawy owocków.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
misia-misia
SuperMama
 
Posty: 1755
Rejestracja: 28 paź 2012, 13:32
Has thanked: 1 time
Been thanked: 24 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Emi » 28 paź 2012, 20:05

My na razie korzystamy ze słoiczków, sprawdzam czy Ania jest na coś uczulona, no i jak na razie nie chce mi się za bardzo gotować. Jeżeli chodzi o to które słoiczki, to najczęściej kupuję Bobovita. Jednak w najbliższym czasie zamierzam zacząć sama gotować.
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: kari » 31 paź 2012, 16:05

Awatar użytkownika
kari
SuperMama
 
Posty: 10264
Rejestracja: 28 paź 2012, 12:26
Has thanked: 64 times
Been thanked: 147 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: agnieszka19 » 31 paź 2012, 17:04

Ja na początku gotowałam sama.
Ze słoiczków korzstałam tylko na wakacjach i jak gdzieś jechaliśmy.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: eemi » 01 lis 2012, 21:46

Ja podobnie jak martula posłuchałam pediatry i podaję słoiczki. Co prawda dopiero zaczęłyśmy z córcią zabawę w posiłki stałe, bo je dopiero od 2 tygodni. Wydaje mi się, że w słoiczkuu napewno jest coć sprawdzonego i poddanego szczegółowej kontroli. Nie zdecyduję się narazie na gotowanie bo nie mam dostępu do sprawdzonych ekologicznych warzyw i owoców a to co znajdę na ryneczku aż kipi od azotanów i innych śmieci.
Awatar użytkownika
eemi
 
Posty: 26
Rejestracja: 01 lis 2012, 20:43
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: kakonka » 02 lis 2012, 12:02

Szizel pisze:Ja od samego początku obiadki gotowałam sama, słoiczkami posiłkowałam się tylko i wyłącznie w sytuacjach awaryjnych. A co do owoców pierwsze były słoiczkowe


to jak jak u nas :)
Awatar użytkownika
kakonka
SuperMama
 
Posty: 4139
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:27
Lokalizacja: Aleksandrów Łodzki
Has thanked: 109 times
Been thanked: 34 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Deco-Ania » 02 lis 2012, 13:53

szaraczarownica pisze:Ja planuję żywienie mieszane.
Chyba mogę powiedzieć, że u mnie tez tak wyszło - nie planowo, ale raczej samo z siebie. Chociaż pierwszy etap to jednak były słoiczki, bo chociaż lubię gotować to nie wiedzieć czemu gotowanie dla maleństwa przerażało mnie.
Teraz myślę, że ta obawa wynikała z tego, żeby niechcący nie przemycić czegoś czego teoretycznie (zgodnie z zasadami rozszerzania diety) nie powinien Antoś jeszcze dostać. No i nie wiedziałam jak przygotować jedna małą porcję (żeby nie wyrzucać za dużo jedzenia)
Później jednak wpadła mi w rękę (a raczej w skrzynkę mailową) książka, która była fajnie skomponowana (podział na miesiące życia, składniki na jedną porcję). I tak jakoś poszło. Okazało się, że gotowanie zupek wcale nie jest takie straszne i ugotowanie małej porcji trwa błyskawicznie.

Słoiczki tez nam towarzyszyły, ale głównie deserki i owocki. No i nie gotowałam na wyjazdach - wtedy też przepraszałam się z "gotowcami".
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Deco-Ania » 02 lis 2012, 14:02

evelinka pisze:I np robiłam jednego dnia wywar warzywny, dzieliłam na dwie/trzy części
Podobną metodę tez przyjęłam na pewnym etapie, ale Antos miał już wtedy ze 2 latka. Gotowałam dużą porcje wywaru - na ok 3 dni, ale nie mroziłam, tylko trzymałam sobie w pojemniku w lodówce. Wtedy gotowanie zupek to już w ogóle było błyskawiczne - wystarczyło odlać trochę bulionu dorzucić warzywka i już.

No to jeszcze napisze jak wyglądały nasze etapy co do zmiany konsystencji:
- do mniej więcej roku: miksowałam. Kocham blender! - to chyba był wtedy najczęściej używany sprzęt kuchenny.
- po roku zaczęłam rozdrabiać warzywa widelcem na taką papkę
- następnie ścierałam na tarce na grubych oczkach (chodzi oczywiście o to co dało się zetrzeć, reszta nadal widelec)
- około 2 latek zaczęłam drobno kroić warzywa przed wrzuceniem do zupy w drobną kostkę.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: martula_87 » 02 lis 2012, 14:05

No to mamy dynie z bardzo sprawdzonego ekologicznego źródła będę tworzyc pierwsze danie dla Dominika.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: justine » 02 lis 2012, 22:15

Ja planuję gotować sama ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu :)
Obrazek
Awatar użytkownika
justine
SuperMama
 
Posty: 536
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:49
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: yuna » 03 lis 2012, 7:54

justine pisze:Ja planuję gotować sama ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu :)


No ja planowałam (z resztą ty siostra wiesz), ale na razie jesteśmy na słoiczkach, bo Emilce coś nie smakują rzeczy gotowane przez rodziców. Szukam sprawdzonych przepisów.
Podejrzewam, że owoce w dużej mierze zostaną słoiczkowe. Na późniejszy okres mam zrobione jabłka z wiśniami, śliwki i maliny. Ale, że to dosładzane i doprawiane, to na razie za wcześnie.
Chciałabym z obiadków kupnych zrezygnować, ale to za moment, jak ogarnę trochę te przepisy, a młoda się przyzwyczai do innych posilków niż mleko.
Obrazek Obrazek

http://papierowy-stosik.blogspot.com/ - recenzje książek
http://robotki-yunki.blog.pl/ - rękodzieło - czapki, szaliki, opaski i inne

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6184165 Allegro - licytacje od 1 zł, kolczyki i inne
Awatar użytkownika
yuna
 
Posty: 318
Rejestracja: 03 lis 2012, 7:24
Lokalizacja: Brzeziny
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: =MiLi= » 03 lis 2012, 9:26

Ja na początku podawałam słoiczki, ale później jak ugotowałam pierwszą zupkę sama i zobaczyłam jak chętnie zjada to zaczęłam gotować sama, ale słoiczki jakieś mam na wszelki wypadek.
Pierwsze zupki miksowałam, później już tylko rozgniatałam widelcem i tak jest do tej pory.
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
=MiLi=
 
Posty: 78
Rejestracja: 02 lis 2012, 17:05
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Emi » 03 lis 2012, 22:47

Ja wreszcie ugotowałam zupkę sama, warzywa i indyk na parze. Ania zjadła ale raczej niechętnie. Jutro spróbuję ugotować z innych warzywek, może akurat brokuł jej podpasuje.
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Bian » 05 lis 2012, 17:21

U nas początkowo szły słoiczki. Gerber i Bobovita, czasami Hipp. Babydream Hani totalnie nie podeszły. Niestety moje dziecko przez długi czas było małojadkiem, więc większość i tak chcąc nie chcąc lądowała w koszu. Metodą prób i błędów zaczęłam gotować. Słoiczki do nas wracają w sytuacjach awaryjnych - wyjazdy lub dni kiedy mamy napięty plan działania. Czasami daję słoiczek jak chcę zobaczyć czy coś nowego wywoła alergię czy okaże się bezpiecznym produktem. Z czasem zorientowałam się, że Hania nie cierpi marchewki w obiadkach - niezależenie czy słoiczkowych czy gotowanych. Większość obiadków słoiczkowych zawiera marchew, więc znów gotuję. O słoiczki kupuję te, które zawierają kukurydzę - Hania uwielbia, a sama jej aż tak nie rozgniotę.

A jeśli chodzi o deserki to szybko zaczęłam robić sama różne wersje. Słoiczki zostawiam na wyjazdy i wyjścia na miasto.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: justine » 13 lis 2012, 17:43

Po konsultacji z pediatrą uznaliśmy, że jednak zaczniemy od słoiczków. Nie mamy żadnego sprawdzonego źródła warzyw i owoców, wobec tego najbardziej sprawdzone są jednak słoiki..
Obrazek
Awatar użytkownika
justine
SuperMama
 
Posty: 536
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:49
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Pepsi » 13 lis 2012, 20:51

Ja zaczęłam od słoiczków. Później gotowałam i mroziłam, a jak mi się nie chciało to sięgała na półkę po gotowca ;) w sumie to bardzo rzadko, bo miałam warzywa z najlepszego i najbardziej sprawdzonego źródła - własnego ogródka :D
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Deco-Ania » 13 lis 2012, 23:04

Deco-Ania pisze:Później jednak wpadła mi w rękę (a raczej w skrzynkę mailową) książka, która była fajnie skomponowana (podział na miesiące życia, składniki na jedną porcję). I tak jakoś poszło. Okazało się, że gotowanie zupek wcale nie jest takie straszne i ugotowanie małej porcji trwa błyskawicznie.
Odgrzebałam tą książkę w płytach z archiwizacją, więc gdybyście były chętne - dajcie znać na maila - chętnie prześlę dalej, bo mi naprawdę pomogła.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: yuna » 14 lis 2012, 15:40

Deco-Ania jeszcze raz wielkie dzięki za książkę.
Przejrzałam - jest boska. Na niektóre rzeczy w ogóle bym nie wpadała, że tak można.
W weekend zaczynam kolejne próby robienia choćby części dań dla Emi.
Obrazek Obrazek

http://papierowy-stosik.blogspot.com/ - recenzje książek
http://robotki-yunki.blog.pl/ - rękodzieło - czapki, szaliki, opaski i inne

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6184165 Allegro - licytacje od 1 zł, kolczyki i inne
Awatar użytkownika
yuna
 
Posty: 318
Rejestracja: 03 lis 2012, 7:24
Lokalizacja: Brzeziny
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Deco-Ania » 14 lis 2012, 16:00

Nie ma sprawy.
Czyli jednak płyty z archiwizacją się czasami przydają :-)
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: yuna » 18 lis 2012, 20:31

No cóż... Dzisiaj poniosłam kolejną klęskę żywieniową.
Zrobiłam dzidzi kolejną zupkę sama, zaczęła jeść nawet chętnie, ale po 30 ml wypluła i coś przestało pasować.
Pół godziny marudziła aż dostała mleko i zasnęła w pięć minut po posiłku.
Nie poddaję się. Jutro poproszę mamę z racji, że z nią zostaje, żeby spróbowała jej coś zrobić sama. Może od mamy weźmie.
Obrazek Obrazek

http://papierowy-stosik.blogspot.com/ - recenzje książek
http://robotki-yunki.blog.pl/ - rękodzieło - czapki, szaliki, opaski i inne

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6184165 Allegro - licytacje od 1 zł, kolczyki i inne
Awatar użytkownika
yuna
 
Posty: 318
Rejestracja: 03 lis 2012, 7:24
Lokalizacja: Brzeziny
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: malaJu » 18 lis 2012, 20:38

yuna, a próbowałaś wzmocnić smak np natką pietruszki?

u nas owoce ze słoiczka. Dziś nowość - wczesniej takiej nie widzialam - jabłko z kaszą manną Gerbera. Zjadł cały słoik a ja w końcu podałam mu gluten. Ostatnio uważałam, bo mi cos nie pasowało w qpie. Ale dzis juz jest ok.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: MamaŻaby » 18 lis 2012, 22:20

na początku Żaba była słoiczkowa ale jak poszła do żłoba (9 miesięcy) i zobaczyłam czym ich karmią to zaczęłam jej podawać nasze jedzenie (nawet normalne mleko uht) i tyle. Na słoiczkach jechałam tylko wtedy gdy nie chciało mi się nic gotować albo jak byliśmy na urlopie.
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Malwina » 19 lis 2012, 9:36

Maks na początku dostawał słoiczkowe jedzenie.
Później mu przygotowywałam sama.
Obecnie je owoce ze słoiczków a obiady mu sama gotuję. :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Emi » 19 lis 2012, 15:18

Ja się poddałam, nie mam czasu gotować dla nas a dla Ani to już w ogóle. No i nie smakują jej moje zupki :( Dlatego przerzuciliśmy się na słoiczki, czasu więcej no i dziecko najedzone.
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: yuna » 19 lis 2012, 17:41

malaJu nie próbowałam. Za to kombinuję z warzywami, z proporcjami, co by zmienić, żeby małej smakowało.
Ona to by najchętniej zjadała wszystko od nas z talerzy. Wczoraj z mężem "ciamkała" przez moment mandarynkę. Wyciumkała sobie sok z niej i tyle. Dobiera się do moich kanapek jak jem śniadania itd.
A jedzenie zupek jakoś jej nie pasuje. Słoiczki owszem. Zjadłaby z nich wszystko.
Obrazek Obrazek

http://papierowy-stosik.blogspot.com/ - recenzje książek
http://robotki-yunki.blog.pl/ - rękodzieło - czapki, szaliki, opaski i inne

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6184165 Allegro - licytacje od 1 zł, kolczyki i inne
Awatar użytkownika
yuna
 
Posty: 318
Rejestracja: 03 lis 2012, 7:24
Lokalizacja: Brzeziny
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Emi » 19 lis 2012, 18:33

yuna pisze:Dobiera się do moich kanapek jak jem śniadania itd.

Jak ja jem śniadanie to Ania wpatruje się we mnie "pism" wzrokiem do momentu aż nie dam jej skórki od chleba :D
ObrazekObrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Emi
Administrator
 
Posty: 3344
Rejestracja: 28 paź 2012, 9:18
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 19 times
Been thanked: 41 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: yuna » 19 lis 2012, 21:43

Emi pisze:
yuna pisze:Dobiera się do moich kanapek jak jem śniadania itd.

Jak ja jem śniadanie to Ania wpatruje się we mnie "pism" wzrokiem do momentu aż nie dam jej skórki od chleba :D


mojej ząbki rosną więc dzisiaj była w siódmym niebie jak dostała kawałeczek
Obrazek Obrazek

http://papierowy-stosik.blogspot.com/ - recenzje książek
http://robotki-yunki.blog.pl/ - rękodzieło - czapki, szaliki, opaski i inne

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=6184165 Allegro - licytacje od 1 zł, kolczyki i inne
Awatar użytkownika
yuna
 
Posty: 318
Rejestracja: 03 lis 2012, 7:24
Lokalizacja: Brzeziny
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 16 cze 2013, 10:29

Odświeżę zakurzony temat :)

Planowałam żywienie mieszane, ale życie zweryfikowało plany. Najpierw bardzo trudno było mi przygotować konsystencję dobrą do zjedzenia przez 4-miesięczne niemowlę, więc sięgnęłam po słoiczki. A potem się tak zacięłam, że zaczęłam się bać gotować. Poza wydawało mi się, że słoiczki są bardzo wygodne.
Aż tu nagle w zeszły weekend coś mnie tknęło do zrobienia Młodemu obiadku samemu. Dodatkowo zmotywowała mnie Ju.
I po tym pierwszym obiadku tak mnie wciągnęło gotowanie dla Panicza, że obecnie brakuje mi już pojemników do zamrażania, a obiadki mam z głowy na następny tydzień co najmniej. Mamy w zapasie kilka słoiczków tak awaryjnie. No i owoce jednak będę podawać słoiczkowe, bo Staś jest przyzwyczajony do dużej różnorodności owoców, a tego mu nie zapewnię. A poza tym brzoskwinie świeże nie są tak dojrzałe jak te słoiczkowe. Morele w Polsce też nie są najlepsze.

I wiem, że Staś się w końcu najada. Bo całego słoiczka nie zjada, ale pół to dla niego za mało. A mojego nie jest mi szkoda nałożyc tyle, żeby samemu dojeść lub nawet wyrzucić (ale po co, skoro to takie dobre :D ).
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14792
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 201 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Deco-Ania » 16 cze 2013, 11:42

szaraczarownica, taż miałam taki strach przed gotowaniem dla małego Antosia. Kiedy jednak go przezwyciężyłam było fajnie. Ale zawsze gotowałam raczej pojedyncze porcje - nie robiłam zapasów np. z zupek.
Ale ze słoiczków w 100% nie zrezygnowaliśmy, bo właśnie była to super wygodna sprawa na wszelkiego rodzaju wyjazdach.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: martula_87 » 16 cze 2013, 12:45

My juz też od około 2 miesięcy gotujemy obiadki. Bo mój syn stwierdził że największe dostępne słoiczki to za mało i po prostu już się to finansowo nie opłacało.A owoce tylko świeże bo mój syn sloiczkowych nie jada bo nie lubi.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: malaJu » 16 cze 2013, 14:00

u nas zostały tylko słoiczki owocowe z Rossmanna dla Leo na wyjazdy. Tak to wszystko domowe. Dziś np. były placki jedzone w Arturówku. Jak sobie przypomnę, jak się bałam coś ugotować dla Ulki, to śmiech mnie ogarnia. Teraz wiem, że można. Tylko my, dorośli, musieliśmy nauczyć się inaczej odżywiać.
Awatar użytkownika
malaJu
Administrator
 
Posty: 10299
Rejestracja: 21 paź 2012, 19:37
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 722 times
Been thanked: 264 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: grafitowa » 16 cze 2013, 17:23

A moje dziecko nie chce jeść świeżych owoców i dlatego podaję jej owoce w słoiczkach. Z dwojga złego lepsze to.
Awatar użytkownika
grafitowa
SuperMama
 
Posty: 3696
Rejestracja: 25 lis 2012, 16:35
Has thanked: 22 times
Been thanked: 34 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Misiak » 17 cze 2013, 19:06

Ja słoiczki daję póki co cały czas. Czy zacznę gotować wkrótce- nie wiem- słoiczki to mega wygoda za nie tak wielkie pieniądze (zawsze szukam promocji), no i powiedzmy sobie szczerze szkoda mi czasu...
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4015
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Deco-Ania » 17 cze 2013, 19:20

Misiak pisze:no i powiedzmy sobie szczerze szkoda mi czasu...
to też był był jeden z moich argumentów na nie-gotowanie. Później okazało się, że zrobienie zupki dla maluszka zajmuje... chwilę.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: szaraczarownica » 17 cze 2013, 19:24

Deco-Ania pisze:Później okazało się, że zrobienie zupki dla maluszka zajmuje... chwilę.

A nawet krócej :lol:
Też używałam tego argumentu :)
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14792
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 201 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: martula_87 » 17 cze 2013, 19:33

szaraczarownica pisze:Deco-Ania pisze:
Później okazało się, że zrobienie zupki dla maluszka zajmuje... chwilę.

A nawet krócej

Kurczę to chyba przez nasz tryb i liczne rehabilitacje i ''upierdliwośc'' Dominika muszę gotowac na kilka razy jeden obiad :roll: .
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Deco-Ania » 17 cze 2013, 19:38

martula_87 pisze:to chyba przez nasz tryb i liczne rehabilitacje i ''upierdliwośc'' Dominika muszę gotowac na kilka razy jeden obiad
jak rozpieściłaś towarzystwo i serwujesz co dzień obiad z deserem i przystawką >D
Ja pisałam o obiedzie dla Antka, niekoniecznie dla nas :-) - bo to zupełnie inna kwestia. Teraz - jak już jemy to samo, to dobrze, że babcia czasami podrzuci obiad, bo nie zawsze mi się chce.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Patrycja11 » 17 cze 2013, 19:50

martula_87 pisze:Kurczę to chyba przez nasz tryb i liczne rehabilitacje
ty akurat jesteś usprawiedliwiona, bo ciągle jesteście z Dominikiem w drodze. Ja od początku gotowałam sama dla Gabrielka. Jedzenie ze słoiczków jadł chyba 2 razy Nie bardzo mu smakowało. Faktem jest, że my również musieliśmy zmienić sposób odżywania się, ale przynajmniej miałam obiad na kilka dni dla nas wszystkich.
Teraz jemy to samo wszystko, więc nie ma żadnego problemu :)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: martula_87 » 17 cze 2013, 19:51

Deco-Ania, o nieee u nas takich luksusów nie ma :lol: :lol: :lol: :lol:
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: martula_87 » 17 cze 2013, 19:54

Patrycja11, oj tak codziennie coś.A teraz korki coraz większe, zamykając co chwilę jakieś ulice więc czas dojazdów się wydłuża a wiadomo że chcę się z nim pobawic , czy chociażby wyjśc na spacer.
Słoiczki były mega wygodne ale skoro były mu za małe to cóż musiałam zacząc gotowac.
Dominik 8.05.2012
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8645
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: Blue » 17 cze 2013, 21:06

pierwsza corka do roku chowana glownie na sloiczkach do 1 roku zycia.Nie chcialo mi sie gotowac-chociaz kilka samodzielnie przygotowywanych potraw mialam dla niej w menu.
druga corka-od poczatku jej sama gotuje a sloiczki sa tylko na wyjazdach.
Blue
SuperMama
 
Posty: 18424
Rejestracja: 11 lis 2012, 9:59
Has thanked: 15 times
Been thanked: 206 times

Re: Jedzenie ze "słoiczków"

Postautor: taja » 22 lip 2013, 13:51

my obecnie (7mc) jesteśmy jedynie na słoiczkach, mi nie chcę się gotować.
jak dostałamk warzywa ze wsi zrobiłam obiadek sama, wyszedł pyszny.
jajka mam ze wsi, więc dodaję do słoiczka.

boję się kupowac mięsa w sklepach, nie widomo czym zwierzęta były karmione, czy zdrowe. ufam słoiczkom, nie wiem czy dobrze, ale z pewnością długo przy nich pozostane.
z owoców czaaasem zdarza mi się podgotować jabłko z nekratynka lub winogronem, ale tylko wtedy jak mąż zajmie się Małym i nie mam co robić. tak to oczywiście słoiczki.
planowałam podać jogurt naturalny, wybieram jednak słoiczki które już są z jogurtem.

ze słoiczków rossmannowych tylko wybieram czystą dynię, z hippa uwielbiam desery, a dania głównie bobovita. gerber tylko jak jest jakaś promocja, jakoś nie wiem czemu z półki rzadko je biorę
"...a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój..."

Obrazek
Obrazek
taja
 
Posty: 272
Rejestracja: 28 sty 2013, 14:25
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Następna

Wróć do Żywienie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości