FORUM Łódzkich Mam

dwa to chyba można połączyć,bo gdzieś pisałam o młodszym dziecku a nie widzę tego wyżej,więc to musiał być inny wątek,pewnie o zbliżonej tematyce.

Blue, mamy 3 osobne wątki:
alergie pokarmowe + azs
alergie wziewne - astma, zapalenie spojówek, katar sienny
wszelkie alergie kontaktowe i odczyny po ugryzieniach owadów

Lekki bałagan wziął się stąd, że do tej pory ten wątek był jedynym słusznym o wszystkich alergiach. Ale ponieważ liczba stron się zwiększa, a my mamy co raz więcej alergików na forum, to pomyślałam, że fajnie będzie to rozdzielić, zwłaszcza, że i tak istniał wątek o astmie stworzony przez Ju. A poza tym nijak mi astma nie pasuje do działu o żywieniu, a z kolei skaza białkowa pasuje mi bardzo

malinka1984 popieram caixę - zaczęłabym od dokładniej eliminacji i powtórnego skrupulatnego wprowadzania poszczególnych produktów.Waszym głównym problemem jest to, że nie wiecie co jest alergenem - czy mleko, czy jakieś inne, nowe produkty. Jasne - maści i leki póki są zmiany stosować do wygojenia skóry, ale w pierwszej kolejności dieta.

szara-no tak,w takim wypadku,żywienie to osobna sprawa.
Tylko historia moich lasek gdzieś mi się rozjechała na dwa wiatry

Blue pisze: historia moich lasek gdzieś mi się rozjechała na dwa wiatry

Blue to tak jak u mnie - z jednej strony brzoza, z drugiej alergia na konserwanty/barwniki, a z trzeciej na związki chemiczne

Z tego co udało mi się rozpoznać to mamy na czarnej liście gluten jesli jest w dużej dawce i pomidory.Mleko nie uczula na szczęście.

U Nas kazde osłabienie powoduje tez zaognienie.Wystarczy mały katar i AZS hula.

malinka1984 pisze:Wystarczy mały katar i AZS hula

Jak najbardziej. Obecnie Hania jest lekko przeziębiona, a AZS zdecydowanie się nasilił.

U nas infekcja objawia się najpierw wyrzutem miliona malutkich krostek dookoła ust. Potem dochodzą objawy chorobowe.

malinka1984, gluten jeśli uczula to nawet w najmniejszej dawce. Wyeliminowanie go z diety nie jest proste. Na korzyść działa, że już nie karmisz bo to ty musiałabyś w głównej mierze go unikać.
Teraz jeśli karmisz słoiczkami, musisz czytać etykiety, no i zrezygnować wszystko co zawiera gluten.

caixa pisze:malinka1984, gluten jeśli uczula to nawet w najmniejszej dawce.

amen. Jak ktoś ma celiakię, to nie może kroić swojego chleba na desce brudnej od "normalnego".

malinka1984, długa droga przed Wami i mam nadzieję, że z glutenem to przejściowe, bo to bardzo trudna dieta. Pocieszące, że w wiekszości przypadków alergie pokarmowe mijają.

Hania już od dawna je różnego rodzaju sery, jogurty itp. Tylko jest mały problem bo drapie się na pupie. Miała badany mocz itp,nic nie wyszło. Pediatra stwierdziła że to może właśnie przez jogurty, sery. Podajemy fenistil 3 razy dziennie i o ile podawany jest 3 razy jest ok. Drapać się nie drapie, jeśli zmniejszymy dawkę do 2 to przy zmianie pieluchy od razu się drapie jak i podczas kąpieli. Nie wiem co dalej z tym fantem, bo tylko pupa jest narażona, był okres że sobie tak paznokciami drapała że rany powstawały

Druga sprawa. Wczoraj pierwszy raz Hania dostała mleko krowie z płatkami. Smakowało baaaardzo. Pod wieczór puszczała bączki Tak jeszcze po godz.17 dostała chleb własnej roboty. W nocy jak się obudziła po 5 to nie mogła zasnąć, ale wyglądało to że coś męczy, bo przewracała się na brzuch i po całym łóżeczku turlała się, jak wzięłam do siebie to jakoś z trudem ale zasnęła. Tak zastanawiam się czy to przez mleko, tylko czy reakcja nie powinna być szybciej i już problemy powinny być przy wieczornym usypianiu? Mleko piła ok.11. Czy to przez chleb który jadła po 17 a i w nim była czarnuszka - może ten składnik tak podziałał. Tak o ile mleka to duuużo wypiła, tak chleba nie dużo, bo się obawialiśmy i dostała bułkę później.

Fenistil pomógł tylko przez jakiś czas jednak nie było 100% poprawy. Dość duża różnica była w Święta gdy zapomnieliśmy zabrać na wyjazd jogurtów itp. Przez te kilka dni była duża poprawa. Tak dalej mamy problem. Pediatra zaleciła aby zminimalizować żółty ser (Hania uwielbia), jedynie raz dziennie jogurt naturalny, twarożek i na pewno ma pić bebilon pepti do 2 roku życia a później zobaczymy co dalej.

ola jeśli widzieliście poprawę po odstawieniu jogurtów, to dla mnie wyjście jest jedno - ostawienie całkowite produktów z zawartością mleka.

Bian, ludziom nie wytłumaczysz. Skoro nawet pediatra zaleca zminimalizowanie, a nie całkowite odstawienie, to może my, matki alergików, jesteśmy jakieś nienormalne??ola, po co katujecie dziecko Bebilonem Pepti, skoro spożywa nabiał?

Była poprawa ale nie było tak w 100% że nie drapała się. Pediatra sama do końca nie wie co jest grane, że tylko pupę drapie. Powiedziała aby nie wykluczyć całkowicie a zminimalizować i uważać na ser bo to ponoć najbardziej alergiczne bywa. Plus zamias fenistilu aerius podawać. Żadnych badań nie miała więc nie mamy pewności.

Hmm to i u nnas Gabrysia jak jest bez pieluchy drapie się na wysokości nerek. Żadnych innych objawów. Ja tego nie wiąże z uczuleniem na jedzenie. Myślimy że może pieluchy ją tam podrażniaja.

kasieńka 85, u nas była identyczna sytuacja. Młody miał taki odruch, że jak tylko zdejmowałam Mu pieluchę to ręce wędrowały do tyłu. Żadnych zmian na skórze nie było. Przeszło Mu to jeszcze przed odpieluchowaniem.
Tyle, że moim zdaniem to zupełnie inna sytuacja niż u oli.

ola no ale napisałaś, że w dni, w które Hania nie jadła jogurtów była duża poprawa i mała się nie drapała. To po co wracacie do tego? Nie piszę tego złośliwie, ale z ciekawości? Łatwiej by Wam było odstawić jogurty i zminimalizować podawanie nabiału niż obciążać organizm lekami i podawać zamiast mleka - hydrolizat, który nie ma niestety w 100% takich samych wartości odżywczych jak mleko. Moja Hanka według testów nie była uczulona na białko mleka krowiego i co z tego? Alergia była bardzo zaawansowana. Obecnie ma alergię na barwniki, konserwanty i kiszonki. Na to testów nie ma, przynajmniej nie w naszym kraju. Ale skóra reaguje źle i dla naszego alergologa i dla nas jest to podstawowy wyznacznik wprowadzenia diety eliminacyjnej i leków. Życie z małym alergikiem niestety nie jest łatwe.

Była poprawa ale nie napisałam że zupełnie się nie drapała. (Jednak lekarka stwierdziła że w tym wieku dziecko może się onanizować, tylko akurat w miejscach intymnych się nie drapie).

kasieńka 85 pisze: jak jest bez pieluchy drapie się na wysokości nerek.

też zawsze pediatra pytała czy nie zmienialiśmy pieluch - ale od początku jest na tych samych.
Może źle robię ale ufam tej lekarce, ja medycyny nie kończyłam, więc muszę wierzyć. Wcześniej nigdy nas nie zawiodła i póki co będziemy minimalizować spożywanie jogurtów itp.

ola pisze:Była poprawa ale nie napisałam że zupełnie się nie drapała.

A ile nabiału nie jadła? Tydzień? Dwa?
Już kilka razy dziewczyny tu pisały, że pozbycie się alergenów z organizmu to MINIMUM dwa tygodnie.

Nie zapeszając jest dobrze,alergii na gluten nie ma,na pomidory też nie jest na JABŁKO.Odstawiliśmy jabłko,soczki czy nawet obiadki w słoiku które były z dodatkiem zagęszczonego soku i skóra czysta,piękna,ani śladu podrażnień.
Kacper je zupki domowej roboty,ostatnio nawet kluseczki roboty mojej mamy i jest ok.
Oby więcej alergenów się nie ujawniło ale jest progress i oby tak zostało.
Ps.Nabiał typu serki czy jogurt są też ok-uff

malinka1984, no to super wieści !

Eh, Staś ma co raz gorsze AZS - w tym roku już się drapie. Mamy więc za zadanie w pierwszym rzucie odstawić mleko krowie (dzisiaj już dostał sojowe i zaraz będę czytać jak się robi owsiane) i "przetworzone" jogurty (w sensie przejść na naturalne + owoce) i nie wiem co będzie trudniejsze, bo Staś by mógł przez cały dzień pić mleko i 3 razy dziennie jeść jogurt i nie podchodzi mu żaden inny niż smakowa Jogobella Od biedy czasami sięgnie po truskawkowego Piątusia, ale jak stoją obydwa obok siebie, to sięgnie po Jogobellę.
I co ja mam mu dawać? Ciągle kanapki z serem i wędliną? Skubany warzyw nie tyka, czasami zje ogórka surowego albo kiszonego Jajka zje tylko czasami, żadnych past nie tyka

Szara-to fatalnie:/

Skoro wątek podbity to zrobię update-u Starszego dziecka lekarka wycofała się ze zmian atopowych na skórze.Córka miewa takie plamki białawe,ale ostatnio obmacała i powiedziała, że to wcale nie jest szorstkie w rozumieniu skóry atopowej i że to są przebarwienia zwykłe (no fakt,nie zawsze to jest szorstkie).Jak usłyszała o basenie kilka razy w tygodniu w chlorowanej wodzie i braku pogorszenia na skutek wysuszenia skóry chlorem,to powiedziała,że temat AZS zamknięty,to na pewno nie to.W sumie dotąd nikomu innemu nie mówiłam o tym basenie z chlorem.Powiedziałabym nawet,że mimo sezonu grzewczego,uspokoiły jej się te plamki.Za to na pewno miała wyrzut AZS jako 10 miesięczne niemowlę-faktycznie tamte plamy nie były białe,tylko czerwone i łuszczące jakby.
Za to wysypki zdarzają się nadal,więc status alergiczki jak był tak jest i pewnie będzie dalej,także wątku nie opuszczamy z córkami.

szaraczarownica, u nas jogurty i mleko zniknęły na jakiś czas zupełnie i wtedy skóra ładnie się poprawiła. Po miesiącu zaczęłam dawać jeden jogurt dziennie (naturalny) i staram się tej ilości nie przekraczać. Czasami zje 2 sztuki.
Może naleśniki Stasiowi podpasują? Luba placki z jabłkami?

szaraczarownica w razie czego poza mlekiem owsianym możesz jeszcze zrobić kokosowe. Myślę, że szczególnie dla dzieci smak będzie bardzo odpowiadał Ja mleka sojowego unikałam w okresie, gdy Hania nie mogła pić w ogóle mleka krowiego, ponieważ zaliczane jest do produktów, które mogą wywołać silną alergię, a spożywane długo może powodować problemy z tarczycą.

szaraczarownica pisze:Ciągle kanapki z serem i wędliną?

Kto wie czy z tego duetu nie będziesz musiała wyeliminować sera.

U Hani w ostatnim czasie nasilenie - na szczęście póki co wystarcza maść witaminowa i zwiększenie częstotliwości używania emolientów do smarowania. Lubię zimę jak jest śnieg i mróz lekki, ale ze względu na Hani skórę czekam z utęsknieniem na koniec sezonu grzewczego...

Podziwiam mamy, które muszą troszczyć sie o dietę bezglutenową dla dziecka - teraz praktycznie każdy produkt zawiera gluten, ciężko kombinować...

Bian, sojowe akurat mieliśmy w domu, mąż sobie kupił i tak stało.
Zaraz idę zalać trochę płatków owsianych i zobaczymy, czy Staś będzie to pił.

szaraczarownica, u nas Karolcia piła jeszcze mleko ryżowe. Owsiane czy kupne czy robione też piła bez problemu. Jak odbiorę receptę to podeślę Ci "przepis" na fajną maść witaminową.

niesia2708, ja się ryżowego boję. U nas ryż do tej pory nie ma wstępu do domu, bo jak tylko Staś zje chociaż odrobinę, to jest taki dramat, że zastanawiamy się, czy na IP z nim jechać, żeby mu jakoś drastyczniej pomogli, czy da radę sam. Co najmniej 6-8 godzin wycia z bólu, bo jest tak twarda kupa. Także ja mleku ryżowemu mówię "nie!".

Moja córka również ma takie problemy z ryżem. praktycznie przestaliśmy go jeść...

Chciałabym Wam pokazać jak może wyglądać atak atopowego zapalenia skóry. To jest naprawdę upierdliwa choroba, która podczas nasilenia rozbija dziecko emocjonalnie.

Bian, o ja pierniczę

Bian, masakra. Domyślam się,że zdjęcia i tak nie oddają rzeczywistości. Podejrzewasz co wywołało taką reakcje??

Bian-nieciekawie.Jakie macie działania na szybko na takie stany?Emolient i antyhistaminowe?domięśniowo czy doustnie?

Bian, o matko! Współczuję!

Bian, o rany, biedna mała

Jej biedna Hania

Bian, coś strasznego.

Bian, ale biedactwo Skąd takie zaostrzenie?

Atak to prawdopodobnie efekt infekcji i konieczności podania antybiotyku. Obecnie jedziemy na emolientach i dwóch lekach antyhistaminowych. Dokumentuję wszystko zdjęciami dla alergologa, bo nigdy nie trafiliśmy do niej w ostrej fazie choroby. Teraz będzie miała okazję zobaczyć jak to wygląda. Podczas zeszłorocznego sródmiąszowego zapalenia płuc było gorzej, ale od półtora roku nie było tak źle

Bian, czy takim antyhistaminowym lekiem może być np Clemastinum? I czy warto przy AZS podawać wapno? Mjego synka też teraz dopadło, nie jest tak jak u Hani, ale rączki i buzia wyglądają kiepsko. Nawet pane w przedszkolu poprosiły o jakiś krem, żeby mogły go smarować. Myślę, że u nas też to może być w wyniku przebytej infekcji i antybiotyku, bo inny powód takiego wyrzutu nie przychodzi mi do głowy. Mieliśmy kiedyś lekkie incydenty z AZS, ale to chyba najostrzejszy stan, jaki miał dotychczas.

Agata., Clemastinum jest słabym lekiem. My podajemy go teraz bo mamy straszną skórę u Kacpra zamiast wapna, bo je można podawać kilka dni bo wysusza błonę.
Do tego jednak mamy jeszcze Delortan antyhistaminowy.

lmyszka, wręcz przeciwnie Clemastinum jest lekiem silnym, ale starej generacji i dającym bardzo dużo skutków ubocznych (w tym ukrytych długofalowych), więc można go brać max 3 dni. Ale jako fala uderzeniowa na początku jakiejś alergii jest świetny. Najlepiej wtedy wziąć dwa różne leki rano i wieczorem - Clemastinum i Zyrtec, Clemastinum i Loratadynę itp.

W domu mam tylko Clemastinum, wszytsko jest na receptę. To Clemastinum nam kazali brać na katar... ale właśnie przez 3 dni max. To może mu to podam, chociaż staram się tego unikać, bo na ulotce jest napisane, że od 6 lat I może z tym wapnem spróbuję, jeszcze nigdy nie pił, zobaczę, czy będzie jakiś efekt. Na szczęście za dużo się nie drapie i w ogóle się nie skarży, ale skóra w wyglądzie i dotyku jest bardzo brzydka.

Agata., na świąd najlepszy jest Fenistil w kroplach. To kupisz bez recepty.
Daj Clemastinum przez 3 dni, wapno i Fenistil i idź do lekarza, żeby mieć w domu coś antyhistaminowego, co można dawać przez dłuższy okres czasu. Zyrtec jest do tego świetny, jeśli nie ma się w domu alergika, który wymaga stałego podawania leków, bo to krople, a nie syrop, więc jest w małej buteleczce i na długo wystarczy.

Dzięki. Będziemy działać.

U nas jak wyskoczy wysypka,to smarujemy fenistilem w zelu.Ale wysypka to nie to samo co AZS,wiec pewnie to co napisałam jest mało przydatne.
Działanie antyhistaminowe ma też hydroxyzyna,ale b.lekkie bo jej główne przeznaczenie jest inne.

Wasze posty utwierdziły mnie w przekonaniu odnośnie ostatniej wersji o wycofaniu się z atopowej skóry u moich dzieci-(bo lekarze różne hipotezy wysnuwali) - u nas nie ma wyrzutów AZS i powiązań z infekcją.

szaraczarownica u nas na przykład Zyrtec już nie działa, ale był w użytku codziennie przez kilka miesięcy.

Agata. spokojnie podaj Clemastinum doraźnie i faktycznie nie dłużej niż 3 dni. Bez recepty dostaniesz Claritine Allergy w syropie. Warto mieć w apteczce. Wapno na pewno nie zaszkodzi. Alergicy powinni również dostawać codziennie probiotyk, wspomaga odporność, a przy osłabiony organizmie AZS podwójnie atakuje. No i jeśli panie w przedszkolu chcą go w trakcie dnia smarować to super, nawilżanie to podstawa.