FORUM Łódzkich Mam

klara76, dokładnie tzn ja pamiętam podstawowe modlitwy które i tak już się znało.Psalmu nawet tego co na mszy podczas Komunii się nie uczyłam bo śpiewała go koleżanka z klasy równoległej. Jedynie 3 pieśni które do dziś pamietam jedna na wejście do kościoła i 2 to co przystępowaliśmy do Komunii ale to na zasadzie ze nam katechetka puszczała na lekcjach często. A i przepraszam formułke do spowiedzi pamiętam mega się stresowałam a ksiądz byl taki fajny ze nawet nie musialam tego umieć. Ogólnie ja nie rozumemiem tego wariactwa z taką nauką. Szczególnie ze nie ukrywajmy dzieci maja coraz większe problemy z nauka a dodajmy unas szkołe integracyjnącdla wielu dzieci taka nauka na pamięć jest nie do przejścia.
Jak szliśmy do bierzmowania owszem ta sama katechetka(od przedszkola do końca gimnazjum mialam jedna panią byla super) ale wymagala duzo wiecej. Mieliśmy takie pamietam książeczki i wszystko z tego musieiśmy jej odklepać.

Justina-puscilam priv.

Niewiele myślac byliśmy w tym centrum.Ogrod super,sale surowe tzn.typowo konferencyjne/hotelowe.Za to schludne.Ale cholerka ani żadnej umowy ani nic.Pani b.mila powiedziala ze zaliczki tez narazie nie chce bo to za.wczesnie jeszcze.No nietypowo.Czyli rezerwacje są na wpisy do kalendarza;)Nie.mają własnej.kuchni,jedzenie pani.mowila.ze odgrzewaja,trochę mnie to zastanawia.Zzerała mnie ciekawosc bo znam sale w polnocnej Lodzi,ale akurat tego centrum.nie wiec stwierdzilismy ze jedziemy oblukac.Wypuscilam tez info do 2 kolezanek szukajacych lokali,byly tak samo zaskoczone ze jest takie miejsce jak i ja.
W dobrej cenie do jakosci jest Zielony Buk-ale od roku zajete terminy.Ja te.sale w.wiekszosci "przetrzepalam"juz dawno pod imprezy swoje.lub czyjes a jednak.mozna sie.jeszcze zaskoczyc:)

Blue, ja też bym na to miejsce nie wpadła gdyby nie to, że komunię robiła tam moja siostra cioteczna, natomiast tak, nie jest to typowy układ, umowy brak, zaliczka kiedy Ci pasuje (ja się wręcz domagałam nr konta), natomiast tak jak pisałam, ja byłam mega zadowolon, ogród robi robotę sporą część imprezy spędziliśmy na tarasie, a ten ogromny ogród posłużył za tło do sesji foto Miałam w ogóle podpisaną umowę na imprezę w Traczu k. Strykowa, ale mimo utaty zaliczki, odwołałam rezerwację, ponieważ tam jest kilka imprez na jednej sali, a w czasach korony bylo dla mnie ważne, żebyśmy byli sami mimo tego, że tak jak piszesz, wystrój jest dość surowy

martula_87 pisze:kari, u nas to były 4 szkoły wcale nie małe więc tłum.

my z tej samej parafii co martula, u nas w szkole są 2 klasy komunijne, z czego z jednej rodzice się zgadali i przenieśli się do parafii na Janowie. My mieliśmy ostrą burzę mózgów, czy też nie przenieść na Janów, w końcu zostajemy w tej parafii - termin 22 maja i i część dzieci wiem ze na 29 maja od nas z klasy. Nie wiem tylko jak będzie z tymi obowiązkowymi obecnościami co niedziela - czasem wyjeżdżamy i to że nie interesuje ich,że ktoś pójdzie do kościoła gdzie indziej np. u babci to jakaś paranoja! U nas siostra od religii dała już listę modlitw do zaliczenia , jedna na miesiąc. Zaliczali już też część modlitw w 2 klasie.

misiao1983, no na razie u nas klasa też na 29.05 zdecydowała ja na ten termin miała zaplanowane wakacje więc decyzji nie ma będzie w niedziele.
misiao1983, widzisz u nas też był pomysł żeby dzieci poszły w innej parafii razem ale rodzice stwierdzili że spróbują tutaj. Zawsze się da zmienić.
My też mamy listę modlitw jest 12 pozycji nie ma tragedii. Aż jestem w szoku np do końca września ma zaliczyć jako 1. znak krzyża a jako 2. Ojcze nasz. Więc tak z 6 pozycji to Dominiki po prostu zna bo modli się i chodzi na msze św a do tego chyba coś jednak poprzednia siostra ich przez 2 lata nauczyła.
No u nas msza co nd w tej parafii nie wchodzi w grę więc zobaczymy jak to będzie. Ogólnie z tego co widzę co mówią rodzice zeszli z tonu i wymagań które były przed pandemią. Widziałam książeczkę sąsiadki bliźniaków listę modlitw psalmów....Z takim wymaganiami Komunia w tej parafii dla nas byłaby niemożliwa...'

Jakieś zebranie znów miało być lub będzie w kościele dotyczące komunii.Ręce opadają.To i tak jest nic w porównaniu z bierzmowaniem.Dramat.Wszyscy chyba mają dość.Przy bierzmowaniu też są zebrania w kościele.Przygotowanie do bierzmowania trwa...3 lata.Jest w 1 klasie L.O.Gdyby nie to ze Starsza sama z siebie chce uczestniczyc (o ile wytrwa przez 3 lata odhaczac w specjalnym zeszycie msze,spowiedzi i spotkania dla bierzmowanych),to bym jej odradzila ten cyrk.Małpiarnia normalnie.

Blue, a w Katedrze żeby zrobić bierzmowanie wystarczy się zgłosić i przyjść raz do księdza a później na sam sakrament. Dobrze że Bierzmowanie Dominik ogarnie sobie sam. My na razie chodzimy ile może np różaniec w piątek odpada bo mamy rehabiltacje. W nd na razie chodzi. Na religii już coś zalicza więc powoli do przodu.

Ustaliliśmy że oszczędzimy Starszej kościelnego rygoru i nie będzie.szła do bierzmowania w trybie.jaki narzuca parafia (3 lata przygotowanie-msze to.nic.ale.są jeszcze.spotkania,odhaczanie spowiedzi itp).Zalatwimy to sprawniej.Starszej.jakby ulżyło.Normalnie pranie mózgu w tych kościołach-to.moja.opinia.oczywiscie.Jesteśmy wierzący.niepraktykujący i.nie jesteśmy ani nawet nie.czujemy.się przez.to.gorsi.W pracy tez cenię fakt,ze wspolpraca bazuje to na zaufaniu a nie na kontroli.I wcale.efekty gorsze nie są wiec to nie w tym rzecz by narzucać i kontrolować a gdy chodzi o wiarę-zwlaszcza.

Dziewczyny,ponoć zasady przygotowania do bierzmowania przez 3 lata są w całej Polsce.Czy na serio u Was w parafiach u 7 klasistów nic takiego nie ma?
Dzis gadalam z koleżanką i ona ma syna w 8 klasie w innej parafii i mowila,ze wszędzie tak jest.W necie widzę artykuł z 2017 wprawdzie ale jednak.
Imyszka,Deco-Ania,Klara76-u Was nic?

https://bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz ... a-nie.html

Blue, tak też się dowiedziałam o tym, po tym jak wypisałam Wik z religii. Więc trudno, olewam to. dzieci wg nowych wytycznych musza chodzić przez 3 lata do kościoła co niedziele na msze, plus te dodatkowe różańce i inne spotkania, wszystko ma być zapisane w książeczce. Dla mnie to za dużo. Będziemy się martwić w liceum.

Dokladnie-roraty,nabożenstwa majowe i inne cuda.Kto to zniesie?

Chodzi o to, żeby odsiać ziarno od plew
Przynajmniej spadnie im ilość osób przyjmujących sakramenty. Wykończą się sami

Blue, u Młodej w szkole nic się nadzwyczajnego na religii nie dzieje. Nawet zaczęłam się nad tym zastanawiać bo wiem, że są 3 lata przygotowań. Zobaczymy co będzie dalej.

My też ten temat olewamy.

z roku na rok będzie co raz więcej ludzi olewających.

Odświeżam temat. Jak tam przygotowania do Komunii waszych dzieci?

My po spotkaniu w restauracji z omówieniem szczegółów (w maju potwierdzenie listy gości), kupiony strój dla "komunisty", rozdajemy ostatnie zaproszenia, tort zamówiony. No i zostały przygotowania w kościele, reszta bliżej terminu.

U nas babka zapraszała na omowienie menu po weekendzie majowym.Zostaje zamowic tort,zaproszenia wypisane.Czy wzrosla wam cena od talerzyka?Nam w stosunku do ustalen z wrzesnia lekko wzrosla ale bylismy o tym uprzedzeni ze tak moze byc.Kiecke mam,Starsza tez.Tylko buty dla Starszej trzeba jakies kupic.Mlodsza ma wszystko.Mąż miał przymierzać ale jakoś mu nie śpieszno.On z tych farciarzy ze od komunii Starszej ma te sama figure.Ja przytylam i nawet stope mam o numer wieksza.Buty na obcasie wyjmuję kilka do kilkunastu razy w roku,tak to popylam na plaskich lub koturnie.

Blue, u nas nie, ale u sąsiadów miała być jakaś inflacyjna podwyżka

U nas nie wzrosło. Mamy 150 zł za talerzyk, obiad dwudaniowy plus ciasta i tort w cenie. Nie wiem jak to wynika w porównaniu do innych miejsc, ale my mamy w kawiarni, na malutką liczbę osób, zamykają się dla nas tego dnia i jakoś muszą sobie odbić więc nawet nie negocjowałam nic.
Polunia ma piękną suknię z Vinted zamówiony fotograf na dzień po, zamówiony fryzjer (idziemy w tym tygodniu na fryzurkę próbną). Zostały buty i wianek/bukiecik, szukam fajnej kwiaciarni. No i ostatnie modlitwy musi pozaliczać.

U nas prawie jak na weselu bo dwudaniowy obiad,zimna plyta,kolejne ciepłe danie i tort z ciastami.Ja tego ostatniego cieplego dania nie koniecznie chcialam (u Starszej nie bylo) ale nasz fotograf i tak bedzie dopiero kolo 16 (jestesmy drudzy w kolejce) wiec impreza do 19 pewnie potrwa,no to już niech pojedzą;)A alkohol dziewczyny dajecie na stol?U Starszej bylo wino,tu chyba tez albo tylko wino albo nic z alko.

My będziemy mieli chrzciny i w menu 2 daniowy obiad, 6 zimnych zakąsek i 3 ciasta, za 130 zł dorosły, dzieci 3-8 lat 50% ceny. Dajecie na stół owoce, bo ja chyba zapytam czy zamiast 2-3 zakąsek nie postawią owoców, bo tak to za owoce 10 zł od osoby, a dzieci pewnie wolą owoce niż pasztety, a dzieci aż 8. Czy wliczacie przy stole miejsce dla fotografa?

martonia, tak jak i na chrzcinach, weselu tak i teraz na komunii liczę fotografa, bo będzie z nami od kościoła już.
Blue, jedynie szampan bezalkoholowy, bo większość kierowców/niepijących, na imprezach kościelnych dzieci (oprócz wesela) nie będzie u nas alkoholu.
My mamy obiad dwudaniowy, na deser lody, przystawki, sałatki, 3 rodzaje ciast, napoje, dzieci do 10 lat liczą 50% ceny, jedynie tort i szampan będzie w naszym zakresie, ewentualnie napoje gazowane, bo w cenie nie ma ale nie będziemy kupować, bo mało kto pije.
martonia, gdzie wybraliście, bo chyba nie pisałaś?

kari, gdzieś chyba pisałam, Quchnia, w której nigdy nie byłam, tylko foto w necie oglądałam, znajomi z Aleksa polecają. U nas bez Alko i tort chyba też daruję sobie, bo już nikt nie ma nigdy siły tego jeść.
A macie w ofercie owoce czy nie preferujecie?

U nas w ofercie też są owoce ale zaznaczylismy ze zamiast owoców wolimy wiekszą ilosc ciast.Raz że jest w rodzinie dużo lasuchów a dwa że na imprezach w naszych rodzinach gosciom rozdaje sie ciasta w pojemniczkach zegnajac ich.Owoce nie mają wzięcia na imprezach.Tez dzieci mamy.liczone taniej.Fotograf na obiad juz nie zdazy.Zostanie mu zimna plyta,ciepłe danie,ciasta i tort:)Bedzie od 16tej do tortu włacznie na tzw "drugą zmianę".Liczę na ładną pogodę by wykorzystać na zdjęcia w plenerze.U Starszej pogoda to bylo marzenie.I zdjecia plenerowe przepiękne wyszły.Czarujemy dziewczyny piękną pogodę na majowe niedziele:)

martonia, to musiałam ominąć, my od nich braliśmy catering i obiady w pracy. Smacznie,bo w samym lokalu nie byłam, ale jakaś firma odzieżowa robiła u nich sesję w tym nowym lokalu.
Mamy w ofercie owoce, bo zajrzałam do menu nawet.

Komunia Filipa już lada moment - 8 maja. Zaproszenia rozdane. W piątek jedziemy dograć menu. Na drugi ciepły posiłek wzięliśmy mięso i warzywa z grilla i to się nie zmieni, na pewno do sali komunijnej i jej otoczenia oraz mojego męża bardzo ten grill nam pasuje
Strój kupiony 2 tygodnie temu - po małej wojnie z matkami, których synowie idą w albach (mój syn garniturem zepsuje im zdjęcie z komunii), idzie w garniturze

Płacimy 170 zł od talerzyka na umowie mamy zapis, że cena nie wzrośnie.

kari pisze: na imprezach kościelnych dzieci nie będzie u nas alkoholu.
My mamy obiad dwudaniowy, na deser lody, przystawki, sałatki, 3 rodzaje ciast, napoje, dzieci do 10 lat liczą 50% ceny, jedynie tort i szampan będzie w naszym zakresie, ewentualnie napoje gazowane, bo w cenie nie ma ale nie będziemy kupować, bo mało kto pije

to dokładnie tak jak u nas

Fotografa nie będziemy mieć- jedyny którego chciałam miał już zajęty termin, umówimy się albo nie, na jakiś plener latem.

My ciągle wahamy się w sprawie alkoholu.Zainteresowanych piciem będzie max 2 panów bo reszta to kierowcy więc chyba nie ma sensu.Na komuniach tak mi się wydaje że nie jest zle widziany brak alkoholu (jako oszczędnosc czy zalowanie gosciom)tylko jako dobry przyklad.

U nas komunia była w zeszłym roku przez 5krotne przekładanie terminu zrezygnowałam z knajpy. Zrobiłam w domu na tarsie, to byl czerwiec wiec piekna pogoda się trafila. Do obiadu było biale wino. Po obiedzie i torcie dzieciaki się poprzebierały, dorośli wyluzowali i po poludniu, rozstawiliśmy leżaki, grilla, badminton i inne gry plerowe,wszyscy na boso na trawie, sielanka siedzieliśmy do późnych godzin wieczornych. Ale rano w dzień komuni byłam mega zirytowana bo 8 gości mi nie dojechało

Blue, ja w takie uroczystości stawiam na cydr i jego lekkie bąbelki. Niby alkohol, ale lekki i nienachalny

Gohnia-a patrz ze na to nie wpadłam
Ppola-brzmi sielankowo.Ja to mam malusi ogrodek jak to przy szeregach,ale Twoj opis brzmi super:)

Blue, na początku byłam bardzo wkurzona na te zmiany, w jeden weeken zmienił się termin 3 razy. Proboszcz miał cały czas nowe koncepcje w końcu w komunii uczestniczyło 10 dzieci w tym terminie, w kościele byli tylko goście dzieci, więc było bardzo kameralnie. Czuło się że to swieto dzieci, one śpiewały, czytaly, uczestniczyły we mszy. Przed miałam dużo koncepcie ale w końcu wyszło tak że miałam dosyć i imprezę komunijna mocno odpuściłam, nie mieliśmy cateringu ani fotografa. Tort mieliśmy z Sowy. Marysia stwierdziła że było super a o to chodzilo

Zrobiłyśmy generalne mierzenie wczoraj i sukienka "pokomunijna"po Starszej tez jest dobra.Taka z tiulu wyszywanego krotka do kolan na przebranie.Wianek tez bedzie miala po Starszej.Jako alergik nie bede ryzykowala u niej żywych kwiatów.

A ja sie wkurzyłam na nassego proboszcza, oczywiście dzięki Bogu mamy znajomego który z nim dobrze żyje to cokolwiek człowiek wie przed czasem...postanowił że już nigdy nie będzie komunii takiej dla całej szkoł,model covidowy sie sprawdził i po prostu we wrześniu każdy się zapisuje na termin jaki mu pasuje.
Ja mam tak piękne wspomnienia swoje komunii,wszystko było perfekcyjnie zorganizowane i przygotowane,a teraz....beznadzieja, jestem rozgoryczona a dla nas to akurat ważne wydarzenie.
I tak sobie myślę od wczoraj woeczora,że skoro i tak z klasą i szkołą nie będą szły to puszczę dziewczynki razem w przyszłym roku.Zaoszczędzę na imprezie rok po roku.Co myślicie?

agunia, moja siostra szła ze mną do komunii, uważam że to dobry pomysł - o ile dziewczynki nie będą miały nic przeciwko

agunia, uważam, że rewelacyjny pomysł.

agunia, fajny pomysł, a co na to córki?

Agunia-bardzo sensownie.U Młodszej w klasie jest rodzeństwo wiek o 2 lata różnicy które tez poszło rok temu razem do komunii.

agunia, szkoda, że proboszcz nie weźmie pod uwagę co sami zainteresowani sądzą.
Jeśli dzieciaki są za, to to może być super rozwiązanie

agunia, u nas sporo dzieci idzie z młodszym rodzeństwem. I tak niestety te Komunie rodzinne to jakaś organizacyjna porażka. Po 15 maja Ci powiem jak będzie. Na razie zero prób, zero czegokolwiek wejdziemy usiądziemy i tyle. U nas klasa idzie łącznie w 3 terminach niektórzy zmieniali termin np pod salę i to tylko jedyny plus wybierania daty samodzielnie.
Jeżeli chcesz aby dziewczynki szły razem musisz to zgłosić do osoby prowadzącej religie w klasie i najlepiej rozmowa z proboszczem i co niedzielę w kościele Agatka w 1 rzędzie bardzo na to patrzą. Do tego musisz mieć pewność bo dzieci przed Komunią mają mieć opinię u nas od zakonnicy czy są godne przystąpić do Komunii. A już jedna dziewczynka otrzymała taką opinię że jest niedojrzała mimo że cały rok się przygotowuje.
Ale jeżeli zależy Wam na tym aby szła cała klasa wystarczy się dogadać co do jednego terminu u nas się tak nie dało. Ale wiem że niektórzy się dogadali.
Mogę powiedzieć jedynie że bałagan jest przez to straszny. Dominik ma tydzień przed Komunią spotkanie z proboszczem tak jak inne dzieci i tam też ma być przeprowadzana rozmowa z rodzicami i dzieckiem. Sama nie wiem co będzie bo co roku potrafi nie dopuszczać dzieci na tydzień przed uroczystością.
W terminie w którym idzie Dominik nie idzie żadna dziewczynka sami chłopcy. Wiemy jedynie że siada dziecko w ławce z rodzicami i chrzestnymi.
No i myślę że plus Komunii rodzinnych jest taki że naprawdę są bardzo trudni rodzice z wizjami, dziwnymi pomysłami i wymaganiami więc nie trzeba się użerać, denerwować a jak widzę pomysły niektórych cieszę się że nie muszę z tym walczyć.
A proboszcze nie sądzę żeby wrócił do klasowych Komunii przez ten artykuł w Onet w 2020 roku. Ma deklaracje rodzica który sam wybiera datę i nikt mu już nic nie zarzuci....

martula no to mnie załamałaś jeszcze bardziej serio to nawet dzieci nie siedzą razem tylko z rodzicami???
Nie wiem czy nie zmienić kościoła w takim razie..ale z tym też pewnie robi problemy
U mnie na szczęścir obie mają tą samą katechetkę,zamierzam iść do niej we wrześniu...my jakoś szliśmy w 2 kl i byliśmy dojrzali.
.świat staje na głowie...

agunia, nie to ten ksiądz mimo, że brałam tam ślub cieszę się, że nie trafiłam na proboszcza przy spisywaniu protokołu. U nas nie ma szopek, podzielone jest po dwie klasy, ksiądz do dogadania, i dzieci nie muszą być w pierwszych ławkach na mszy bo i tak ich wola pod ołtarz, zbierają podpisy w indeksie. Proboszcz z Waszej parafii to biznesmen nie ksiądz, jak Rydzyk

kari, ale już nie woła tyle kasy za sakrmanet jak kiedyś powiedział że minimum 100zł do koperty jak na niego to skromnie. Podobno wielki przyjaciel Rydzyka dlatego nie do ruszenia choć opini żadnej dobrej o nim nie usłyszałam.
Dziś odbyły się pierwsze Komunie akurat Dominik poszedl sam do kościoła wiec nie wiem jak to wyglądało.
My mamy usiąść z Dominikiem w ławce plus rodzice chrzestni tyle wiem.
Będziemy to mieli wkrótce z głowy musze przyznać ze ja totalnie się nie angażowałam żeby się nie denerować, z proboszczem lepiej z daleka bo on jest nie na moje nerwy.
Jestem jednak pewna że bedzie coś z tego dziwnego i coś z czym ja się nie spotkałam.
Bierzmowanie Dominik ogarnie już sam.
W naszym terminie idzie nie za wiele dzieci nie wiem jak bedzie 21 i 29.05 gdzie idzie znaczna większość.

Ja też już odliczam.Przy Starszej nie było takiego cyrku jak teraz,był inny proboszcz i katecheci.Nikt nam nie robił problemów ze ze wskazań alergologa i pulmonologa jedziemy na 2 tyg nad morze na leczenie klimatyczne tuz przed komunia (w sensie opuszczenia prób komunijnych-była na 1 z 3).Teraz przy Młodszej było gorzej-większe wymagania,bardziej rygorystycznie i formalnie.No ale już coraz blizej...Z przyjemnych rzeczy-fajnie jakby pogoda byla jak dzis:)U Starszej to był fajny dzien,tutaj-okaże się...

Ja to się w ogóle zastanawiam jak u nas te dzieci do komunii dopuścili, jak ciągle nie ma nauczycielki. Non stop ma nieobecności, teraz znowu info, że do końca tygodnia jej nie ma, a u nas w klasie dzieciaki mają lekcje w środę i czwartek.

Szara-przypuszczam że z bezsilności;)Bo co mogą zrobić.Ale wierz mi,edukacji kościelnej i treści religijnych ze wsząd mają sporo,ja przez to też swoje w kościele wysiedziałam.

Dziewczyny jakie kolory garniturów mieli panowie?Mąż ma 3 kolory ale wychodzi na to ze zalozy ten co u Starszej.Czy jasnobeżowe się zdarzały?Prawie nie ma go kiedy założyć.

Blue a Ty jaką masz sukienkę?

Blue, ja uważam, że jak najbardziej. To przyjęcie w dzień.